Słoneczna kartka

Dzisiaj kartka w gorących kolorach, w sam raz na urodziny w środku lata :)
Dla lipcowej solenizantki. Soczyście, kwieciście, słonecznie. Kwiaty z foamiranu, koronki, serwetka (znów ten wykrojnik - nieznośny, aczkolwiek czarujący ;)) I wszystko na kilku warstwach.
Z gorącymi życzeniami!

Lift kartki

Nigdy nie próbowałam liftowania kartek - ale tym razem się skusiłam :)

Kolorystyka od razu ułożyła się w głowie. Delikatnie żółty papier, który był jednym z pierwszych, jakie zakupiłam, zaczynając zabawę z wycinankami. I turkus, który miał być pudełkiem, a stał się bazą kartki. Ile ja się naszukałam tego żółtego papieru! Wiedziałam, że jest - tylko gdzie? Kilka razy przekładałam z miejsca na miejsce kartony z papierami. Otwierałam i zamykałam szuflady. Wracałam do kartonów, potem znowu przeszukiwałam półki. Kilka przeprowadzek nie służy utrzymaniu porządku, ale wiedziałam, że ten papier gdzieś tam musi być... Uparłam się i znalazłam! :)

Kwiatki są z foamiranu, sklejane podczas wczorajszego wieczornego oglądania serialu. Pokolorowane suchymi pastelami, co niestety nie do końca widać na zdjęciach. Listki, tekturki, perełki klejone i na żyłce dopełniają całości. I wykrojnik, którego nie znoszę, ale wciąż do niego wracam. A całość prezentuje się tak:

Kartkę zgłaszam do zabawy - Lift Kartki Artizy

Ślub w bielach i beżach

Dzisiaj przedstawiam ślubną kartkę, którą "wymyśliłam" pewnego wieczora podczas usypiania swojej pociechy. Usypianie trwało tak długo, że zdążyłam zaprojektować kilka kartek, ale ta jakoś szczególnie przypadła mi do serca :)

A jeśli o sercu mowa - serce udekorowane listkami, na nim białe i kremowe kwiatki z foamiranu. Serduszko jest wiązaniem dla delikatnej, beżowej organzy. Papier biały w delikatne wzory, a całość wykończona tekturkami w formie dekorów z napisem. Całość wygląda tak:

Pamiątka komunijna w formie książki

Komunijna książeczka na pamiątkę pierwszej komunii - tym razem niebieska.

Na okładce w roli głównej wykrojnik, którego nie znoszę używać, ale zawsze skusi mnie efektem :) Kwiaty z własnego ogródka, gniecione z foamiranu.

I jeszcze potworna kartka na szóste urodziny. Pierwsza kartka z wycinankami z prawdziwego zdarzenia :)

Roczek Kacperka

Wracam po krótkich wakacjach, z pudełeczkiem dla Kacperka :)
Z okazji pierwszych urodzin, z wózeczkiem i nowym misiowym wykrojnikiem - jestem nim zachwycona! W sam raz do "dzieciowych" pudełek i kartek.

Mam mnóstwo zaległości we wrzucaniu zdjęć na blog, ale postaram się jakoś z tego wybrnąć i posprzątać ten bałagan. Będzie komunijnie, weselnie i nawet coś na prymicje :)

Dla Młodej Pary

Pudełko ślubne. Podobne do poprzedniego, ale zmiana koloru kwiatów sprawiła, że wygląda zupełnie inaczej. Kwiatki z foamiranu z domowego ogródka :)

Jeszcze raz komunia

Tym razem komunia w złocie :)

Fioletowy ślub

Zazwyczaj pudełka ślubne robiłam w stonowanych kolorach. Tym razem postanowiłam zaszaleć :) Jest biało, fioletowo, trochę różowo - zależy, w jakim świetle ogląda się pudełko. No i kwiatki z foamiranu dopełniają całości. Wieczko po zrobieniu zdjęć jeszcze nieco ozdobiłam, ale nie zdążyłam tego zaktualizować.

Jeszcze coś komunijnego

Dla Kubusia

Pudełko dla Kubusia z okazji 6 urodzin.
Pudełko kolorowe, wyjątkowo przyjemne w składaniu. Wewnątrz skrytka na słodki upominek :)

Zielone pudełko

Zawsze chciałam zrobić zielone pudełko!

Na 75 urodziny, wiosenne, kwieciste :)

Jubileusz

Ekspresowe pudełko z okazji 45 rocznicy ślubu.
Wieczorem, w niedzielę, dzwoni babcia, że pudełko by chciała. Takie na rocznicę, dla sąsiadów. Ładne, do tego bukiet z rafaello... no i na jutro, tak żeby przed obiadem złożyć im życzenia. No i jak tu babci odmówić? Dłubałam do oporu, wydłubałam taki box :)

Szczerze mówiąc, kiedy zobaczyłam te papiery w kwiaty w pracach koleżanek, koniecznie chciałam je mieć. W końcu zamówiłam, dostałam... i nie wiedziałam, co dalej. A teraz ten kwiatowy papier to jeden z moich faworytów, zwłaszcza pudełkowych :)

Ostatnio sporo wycinam i składam, a nie mam czasu wrzucać zdjęć. W związku z tym zaprzyjaźniłam się z instagramem, który nie wymaga tylu zabiegów, co blog. Zapraszam więc i tam, często znacznie wcześniej zobaczycie coś nowego :)